Mvahaha ;3 ujebać kłółickowi i kureczce łeb <3 mruu Dzięki temu naszła mnie wena ^^
No to hop to opowiadania.takie krótkie trochu Q.Q przepraszam
Kolejny taki dzień. Nie spuszczają ze mnie wzroku. Nie wiem za jaką trylionową sumę jakiś pedalski psycholog wypisał mojemu zjebanemu kuratorowi ,który chce mnie umieścić w rodzinie zastępczej.. Tak tak on nie wie ,że przyczyni się do ich śmierci <3 ale będzie zabawnie będzie się obwiniał a na koniec popełni samobójstwo no ale o przyjemnościach potem , wracając.. ów psycholog wypisał ZGODĘ NA TO BYM CHODZIŁ DO SZKOŁY i to do najzwyklejszej z najzwyklejszych.. To dla mnie jest niepojęte... No ale siedzę sobie obecnie na parapecie w przerwie i czuje się tak obco..Wiecie jak jesteś mega oryginal mając blizny , duże ciemne oczyska a rekin pozazdrościł by się uzębienia to jesteś jakiś zakurwiście popularny. I te laski co lecą na zgrywusów.. te już nie będą mieć dzieci za to że mnie dotknęły.. szybko operacja w kiblu.. Knebel, nitka i skalpel i jechane... Nie mogę się doczekać pierwszego krzyku sprzątaczki jak otworzy kibel a tam macice.i wszędzie krew.. Nie no mruczeć w szkole nie będę, nie kiedy te wredne ślepia się na mnie gapią.. Najgorsze z tych wszystkich spojrzeń jest to zielonkawe.. ha i teraz pomyślę coś bardzo mądrego.. rzekłbym że ten najbardziej uprzykrzający mi życie wzrok jest wręcz malachitowy(kolor mojego ukochanego kamienia ,tego poniżej ^^)

Wiecie czemu te ślepia są najgorsze? bo niby mają taki ciepły i przyjazny wyraz ,ale z drugiej strony czuje się pod skórą ,że ich właściciel czuje się lepszy od całej reszty,czuje się władcą i panem..a mi to wyraźnie przeszkadza bo ja nie mam pana i mieć nie będę. Morderca nie może mieć pana.. Ale w sumie od dobrych paru lat nie czułem takiego podniecenia, takiego żaru płynącego w żyłach.. Sama myśl o wyzwaniu rzuconym przez tego chłopaka nawet jeśli nie wie że mi go rzucił prosto w oczy to i tak sprawia że mam ochotę drzeć się z przyjemności tak samo jak przy orgazmie. Jestem pewny ze ten drugi smarkaty ,,ja'' się ucieszy że polubiłem kogoś ze szkoły.. Polubiłem.. to złe określenie.. bardziej jestem ciekaw czy przeżyje dłużej niż 2 minuty.. okaże się to w najbliższym czasie..
************
Kurwa! Jak on może tak mnie ignorować! Gdyby nie te jego tęczówki byłby martwy. Gapie się na niego tak raz na 30-40 minut a on nic.. tylko się na mnie gapi... Gapu, gapu.. gapu i gapu.. jedyne co słyszę oprócz własnych rozmyśleń to definicja funkcji dyktowana do zeszytu.. Taa matma.. niby jestem z niej dobry ale po cholerę przykładać się do nauki skoro oceny sobie przerobie w zeszycie? No eh..I tak powybijam was wszystkich jak zacznę się nudzić.. A to stanie się jak rozprawię się z tym eh.. Moment muszę się opanować.. Jeszcze trochę bym wybuchł i pach zabiłbym go.. Rozwaliłem się na ławce jakoś mało oryginalnie i mając wzrok ponad wyciągniętą prosto i uwaloną na ławkę ręki przyglądałem mu się już dość otwarcie..z sekundy na sekundę wkurzał mnie coraz bardziej.. I bach dzwonek na przerwę wszyscy się spakowali i tłumem ruszyli w kierunku sali chemicznej w której miała odbyć się następna lekcja.. Informacją dla geniuszy będzie że to chemia.. No prawie wszyscy.. bo on.. siedział sobie dalej nie ruszając sięo minimetr dopóki pani nie wyszła i nas nie zakluczyła.. wtedy drgnął i spojrzał w moim kierunku z dziwnymi spojrzeniem i wrednym uśmieszkiem.. Normalnie mogłem przysiąc że serce mi mocniej z ekscytacji zabiło.. Kurwa sam sex.. On jest tak samo szurnięty jak ja... bo kiedy wyszczerzył się w tym ów wrednym uśmieszku dostrzegłem krew na jego zębach oraz małe skrawki ludzkiego mięsa między nimi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz